wtorek, 25 marca 2014

Zabezpieczenie przed robakami

Nie znoszę, jak wstrętne komary wlatują do pokoju wieczorem, kiedy leżę przy uchylonym oknie czytając książkę. Lecz tego roku mój letni dramat się skończył, bo przyoszczędziłam i kupiłam (najwyższy czas!) moskitiery. Przydały się baaardzo, ulga nie do opisania, nic nad uchem nie lata. O ja głupia, tyle się męczyłam, a wystarczyło jedno zamówienie: Ventana, i problem z głowy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz